wbsto.

Palę szluga na wolnym powietrzu, obok moknie magazyn Webasto i Liberec tam w oddali. Palę i słucham tych Czechów, oni mówią, że „legendarní….”

No cóż k… jego m… pozodtaje się zgodzić, worawdzie zaciskam zęby ze złością ale zgodziłem się na to. Na to, że się Wam przyznam.

Wywaliłem za dużo pieniędzy w kantynie i nie mam na bilet powrotny.

Załatwię, pozostaje mi tylko coś ze sobą zrobić.

Ileż znaczy dobra bułka od Mamy z domu w plecaku…

Jak jednak pójdę na miasto i coś ukradnę, opie**olę na ulicy by mieć na bilet to się tu przyznam.

Aha, dostałem pracę.

Dodaj komentarz